Czy wynajmowanie mieszkania się opłaca?

Dodany przez: mieszkania do wynajęcia Gdańsk
Od lat trwa dyskusja na temat opłacalności wynajmowana i zakupu mieszkania. Jedni twierdzą, że tylko zakup nieruchomości daje szanse na realny zysk, a wynajem to „wyrzucanie pieniędzy w błoto”. Inni natomiast dokładnie przeliczają sobie koszty wynajmu danego lokalu i dostrzegają mniejsze koszty takiej decyzji niż w przypadku zaciągnięcia kredytu. Rynek nieruchomości rządzi się swoimi prawami i również w tej kwestii wpływ ma wiele innych czynników.


Po pierwsze chodzi o zdolność kredytową. Nie każdy bowiem może skorzystać z oferty na kredyt hipoteczny. Wówczas nie pozostaje nic innego jak wynajmowanie. Kolejnym czynnikiem jest mobilność. Ciągłe przeprowadzki związane z obowiązkami służbowymi sprawiają, że wygodniej jest wynajmować mieszkanie. Ostatnim powodem, coraz rzadziej spotykanym, jest niechęć do brania pożyczki z banku na wiele lat. Zobowiązanie na kilkadziesiąt lat skutecznie odstrasza. Ratunkiem może być wkład własny, ale nie każdy posiada gotówkę.

Rynek nieruchomości nieustannie ulega przemianom. Po likwidacji programu „Rodzina na Swoim” zainteresowanie zakupem mieszkań znacząco spadło. Banki mniej entuzjastycznie udzielają kredytów lub zaostrzają wymagania. Jest to dobry czas dla wynajmujących, którzy mają pewność, że chętnych nie zabraknie. Dobra lokalizacja i odpowiedni standard gwarantują klientów na najbliższe lata.

Warto zwrócić uwagę na koszty w obu przypadkach. Miesięczna rata kredytu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 40 m2 to około 750 zł. Do tego należy doliczyć czynsz – minimum 400 zł – oraz pozostałe opłaty jak prąd, woda i media. W sumie daje to około 1400 zł. Takie samo mieszkanie można wynająć za mniejsze pieniądze, nie więcej niż 1200 zł miesięcznie ze wszystkimi opłatami. Prosta symulacja pokazuje, że wynajem wcale nie musi być gorszą opcją. Wręcz odwrotnie może się nawet opłacić finansowo. Fakt, że po upływie 30 lat nasze koszty będą mniejsze, ale nie będziemy posiadać żadnej nieruchomości. Jednak taki argument nie jest przekonujący dla osób bezdzietnych, dla których założenie rodziny to bardzo odległy czas.